Kampinos

Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 22.05.2010 | Komentarze 0

Juz mialem dosc tej bezczynnosci. Pogoda dopisala, glod jazdy byl wielki. W koncu chcialem ruszyc w teren, jazda do pracy po asfalcie to nie to. Wyruszylem z Chomiczowki i miale zamiar przejechac trase maratonu Legii, ktory miaj miejsce 2 tyg temu w Laskach. Przez Lasek na Bemowie, Klaudyn do Lasek. Krotki odpoczynek na stadionie, akurat odbywal sie jakis mecz ligii mlodziezowej. 321 start. Sierakow, Pociecha, Zdrojowa Gora (premia gorska kat.3), zielonym szlakiem, zoltym szlakiem. Nastepnie odbicie w lewo w nieoznaczona droge. Ławska Gora (premia gorska kat.2). Zielonym szlakiem do Roztoki. W Roztoce odpoczynek i szczerze mowiac mialem dosc. Perspektywa powrotu czerwonym szlakiem nie wygladal mi za dobrze. Postanowilem wiec ze nie bede juz kontynuowal trasy maratonu Legii tylko opracowalem latwiejsza droge powrotna. Zaborowek, Zaborow, Wolka, Mariew. Tutaj spokalem bikera z Lomianek - Krzysztofa. Wspolnie pokrecilismy przez Maly Truskaw i Truskaw. JA odbilem na Hornowek a kolega na Sierakow. Dalej juz jakos do Chomiczowki dociagnolem. Ciesze sie ze udalo mi sie wkoncu wykrecic tyle km. Jutro na pewno d Piaseczna nie pojade. ALe bede chcial wyjsc i pokrecic troche albo troche wiecej.